"Pająk" i "pajączki"
Kilka słów o „pająku” oświetleniowym wiszącym w Nawie Głównej Kościoła Parafialnego w Szaflarach.
Wydaje się, że początek historii „pająka” w naszym kościele sięga czasów Ks. Proboszcza Maurycego Rottermunda, za jego to bowiem czasu pracy w naszej parafii, został on sprowadzony do kościoła.
W pierwotnej wersji był on nieco uboższy i posiadał tylko główne odgałęzienia, które z uwagi na brak energii elektrycznej były oświetlane za pomocą świec. Okres II wojny światowej to czas w którym w naszym kościele, ze zrozumiałych powodów, nie wykonywano żadnych prac inwestycyjnych czy remontowych ( wielki ucisk okupanta i powszechnie panująca bieda ). Był to także okres niezmiernie trudny dla ówczesnego gospodarza parafii ks. Władysława Wójtowicza, który zmarł tuż po wojnie. Zastępstwo po nim objął w maju 1946r. ks. Marszałek na niedługo jednak, by w 1948r. przekazać parafię w ręce ks. Jana Humpola. Jednak i jego pobyt w parafii był stosunkowo krótki.
Z początkiem lat 50 tych przyszedł do naszej parafii ks. Aleksander Rajda. Za jego probostwa i z jego inicjatywy oraz ofiarności zacnych parafian, gdzie na szczególne wspomnienie zasługuje Wojciech Homelski, który znaczną ofiarą dopomógł w elektryfikacji naszego kościoła, ruszyła duża jak na owe czasy inicjatywa pociągnięcia kabla elektrycznego z istniejącej elektrowni wodnej u Państwa Kalatów „We Młynie”, kościół zyskał wówczas nowe oblicze bo zamiast świec na „pająku „ pojawiły się żarówki elektryczne wyglądem przypominające tylko świece a był to rok 1953.
Do początku lat 60 tych ubiegłego wieku z naszym „pająkiem” nic więcej się nie działo . Dopiero w momencie kiedy przyszedł do naszej parafii Ks. Leon Krejcza ( zasłużony kapłan i wychowawca licznych pokoleń dzieci i młodzieży, nieugięty w sprawach wiary a przecież czasy były bardzo niesprzyjające dla kościoła, wielki budowniczy), sprawa pająka powróciła na plan pierwszy, gdzie wykonywano też i inne prace : wykonanie nowych dzwonów, wykonanie nowej instalacji elektrycznej w całym kościele, prace malarskie, odwodnienia wokół kościoła z usuwaniem zagrzybień i wiele innych. Na tle prac wykonano także remont naszego „pająka”, który polegał na wymianie przewodów elektrycznych oraz wykonaniu dodatkowych odgałęzień w ramionach głównych z wymianą lampy dolnej.
W tej wersji „pająk” pozostawał do aktualnego czasu, gdzie w bieżącym roku 2013 wykonano remont kapitalny.
„Pająk” zyskał ponownie swój dawny a zarazem piękny wygląd.
Dużemu "Pająkowi" było samotnie w naszym kościele dlatego w bocznych kaplicach zawisły nowe, mniejsze. Razem raźniej.
Włodzimierz Szczerba